Karma – najprostsze rozumienie
Radek: Iwonko karma to bardzo rozległy i skomplikowany temat. Jest na ten temat dużo opinii i teorii.
Iwona: co do karmy, jest dużo opinii że karma poprzednich wcieleń decyduje o naszym życiu w bieżącym wcieleniu, z moich doświadczeń z pracy z ludźmi, największy wpływ na życie człowieka, ma karma rodu.
R: no tak karma rodu. Czyli za grzechy ojca odpowie syn do siódmego pokolenia
I: Absolutnie nie. Nie jest to ograniczone do pokoleń, dlatego że osoby żyjące w danym pokoleniu tworzą jakby kolejne odnogi karmiczne, na zasadzie pączkowania. Czyli karma jest odpracowywana zawsze dłużej. Dopóki żyją nasi rodzice, dziadkowi, pradziadkowie, dużo silniej odczuwamy tzw. węzły karmiczne.
R: Iwonko a co z nazwiskiem rodu, przecież ono się przenosi lub zanika?
I: NO tak. W zależności od kraju w tym zakresie są różne tradycje, w Polsce, najczęściej kobiety przyjmują, nazwisko męża.
R: Ale nie zawsze tak jest w innych krajach?
I: Wszystko zależy od tradycji i poziomu rozwoju danej społeczności, stopnia przywiązania do egregorów religijnych.
R: Czy przyjęcie nazwiska partnera lub partnerki jest obojętne z punktu widzenia karmy i energetyki?
I: Nie jest obojętne, ma to duże znaczenie. Dlatego że w nazwisku zawarta jest informacja karmiczna rodu.
R: Czy to oznacza że przyjmując nazwisko rodu męża kobieta, przyjmuje na siebie karmę rodu męża?
I: Tak, dokładnie. Bo z pełną świadomością godzi się na wejście z ten ród i jest się pełnoprawnym uczestnikiem w odpracowaniu karmy rodu męża ale ma złagodzoną karmę rodu z którego się wywodzi, bo wychodzi jakoby spod działania strumieni energetycznych karmicznych związanych z nazwiskiem rodu.
R: A DNA?
I: oczywiście zostaje zapis w DNA ale także w nazwisku.
R: To wyjaśnij nam te zasady uczestnictwa w karmie rodu?
I: Kobieta zostając przy swoim nazwisku odpowiada tylko i wyłącznie za karmę swojego rodu. OD swojego ojca i matki. Kobieta przyjmująca dwa nazwiska pozostawia w 100%-towym działaniu karmy rodu swojego plus dokłada sobie karmę rodu, która dotyczy tego drugiego nazwiska.
R: Czyli lepiej jest przyjąć nazwisko męża?
I: Kobieta przechodząc na nazwisko męża ma niejednokrotnie lżej, chyba że ród męża jest tak mocno obciążony, (co możesz widzieć, po swoich teściach), że kobieta, ciąg nieszczęśliwych wydarzeń przejmuje również na siebie.
R: Co możemy poradzić osobom, które stoją przed decyzją o zmianie nazwiska?
I: Przyjrzeć się swojemu rodowi i rodowi partnera, pod kontem nieszczęśliwych zdarzeń i strasznych chorób. Oraz na końcu wybrać. Wybór zawsze należy do nas. Żyje się spokojniej i łatwiej jeśli bierze się odpowiedzialność na siebie za nasze wybory.
R. Ok. Dziękuję.
I: Zapraszamy na stronę Ezoteryka Nowej Ery.